Forum  Strona Główna



 

,,Witamy w bramach nieba"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze jednoczęściówki.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Suzy
Poczatkujący



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się miłość?

PostWysłany: Śro 16:56, 21 Lut 2007    Temat postu: ,,Witamy w bramach nieba"

Proszę bardzo, oto druga jednoczęściówka mojego autorstwa
***
Tego dnia wszyscy byli w doskonałych humorach. Właśnie wracali z imprezy, która była uwieńczeniem długiej i wyczerpującej trasy koncertowej po Niemczech. Następny koncert miał być dopiero za 2 tygodnie, więc mogli trochę poszaleć z alkoholem i nie tylko. Nawet Marc, ich odwieczny i niezastąpiony kierowca, trochę się dziś zagalopował i wypił kieliszek, albo dwa. Po mimo wielkiego zmęczenia, co rusz śpiewali coraz to nową piosenkę, niemiłosiernie fałszując.
Oślepiający blask świateł, pisk opon i krótki wrzask Marca mogły oznaczać tylko jedno – wypadek.
*
Otworzył oczy. Dziwnie się czuł. Tak… lekko. Oślepiła go jasność bijąca od tego na czym stał, czyli od…
-Chmury?! Gdzie ja jestem?!
-Na dobrej drodze do nieba.
– dobiegła go odpowiedź. Szybko rozejrzał się dookoła, ale nikogo nie zauważył. Dostrzegł za to złotą bramę. Zbliżył się do niej i przez lśniące pręty zobaczył błyszczący , również złoty, expres. Chciał do niego podejść, jednak brama była zamknięta.
- Nie tak szybko, Tomie. To expres do nieba, a tam trafiają tylko najlepsi. Dopiero się okaże, czy ty taki jesteś. – I znów ten głos. Obrócił się na pięcie w celu odnalezienia jego źródła, ale jedyne co zobaczył, to długa kolejka, która kończyła się przy dziwnej budce, w której siedział…
- A niech mnie, to święty Piotr.
- Tak, Tomie. Musisz rozliczyć się ze wszystkich grzechów zanim trafisz do nieba. –
ten głos doprowadzał go już do białej gorączki.
- Kim ty jesteś i czego ode mnie chcesz?
- Jestem twoim aniołem stróżem. A teraz stań w tym ogonku i czekaj na swoją kolej u świętego Piotra.
- Ale co się właściwie stało, że się tu znalazłem?
- Mieliście wypadek samochodowy. Ty zginąłeś na miejscu, a Gustav walczy o życie.
- Skoro jesteś moim aniołem, to czemu pozwoliłeś mi zginąć?! I co będzie z Gustavem?-
Tom był coraz bardziej zdesperowany.
- Taka była wola boska. A Gustav ma swojego anioła. Ja nic nie mogą zrobić.
Zrezygnowany Tom ruszył w stronę wskazaną przez jego osobistego stróża. Czuł się bardzo dziwnie. Jeszcze przed chwilą śmiał się i śpiewał z przyjaciółmi, a teraz stoi tu sam i czeka na rozgrzeszenie od świętego Piotra. Jeżeli ufać wierze katolickiej, to niedługo spotka swojego dziadka. Uuu, jak go dawno nie widział. Ale coś mu tu ewidentnie nie pasowało. On w niebie? No owszem, dopiero w drodze, ale jednak to bardzo dziwne.
Nawet nie zauważył, jak szybko skracała się owa kolejka. Jeszcze tylko 3 osoby i stanie oko w oko ze świętym Piotrem wyliczającym mu jego grzechy, bo o dobrych uczynkach raczej nie było mowy.
- O, psia mać. Trzeba jakoś się wykręcić. – mówił sam do siebie. Pomimo objawów paranoi, jakim był dialog z samym sobą, jego umysł pracował na najwyższych obrotach. Plan był prosty, łatwy w wykonaniu i niezawodny. Przynajmniej teoretycznie. Skurczył się w sobie, jak tylko mógł najbardziej i chyłkiem przemknął się tuż pod blatem swojego niedoszłego (tak mu się przynajmniej wydawało) spowiednika. Już jedną nogą był po drugiej stronie niebiańskiej bramy, gdy…
- Oo! Kogo my tu mamy. Nie tak prędko, panie Kaulitz. – Tom, ze wszystkimi mięśniami napiętymi jak struna, wyprostował się i stanął przed świętym Piotrem. Heh, a naiwny, myślał, że się uda.
– No więc jaki żywot prowadziłeś, panie Kaulitz, co? – tu spojrzał do swojego wyświechtanego zeszytu – No, tak jak myślałem. Wielka gwiazda muzyki, podrywacz i łamacz niewieścich serc. Przykro mi, ale tacy nie mają tu wstępu. – Tom słuchał tego wszystkiego z otwartą ze zdziwienia, buzią. No bo jak można było nie wspomnieć, o tym, że jakiś miesiąc temu pomógł nieść staruszce zakupy do domu. To, że była to jego babcia, albo to, że potłukł wszystkie jajka po drodze nie było ważne. Liczył się gest.
- No ale chyba cos w życiu dobrego zrobiłem, nie? Na przykład wczoraj wyczyściłem bratu mikrofon…
- który zaraz potem ci spadł i Bill musiał za swoje pieniądze kupować nowy.
- Nie moja wina, że ta półka była krzywa. No, może to nie był dobry przykład. Hmm…
- Nie trudź się, Tom. W twoim życiu naprawdę nie ma nic co usprawiedliwiałoby twoje przewinienia. Ale dam ci jeszcze jedną szanse. Tu masz kartkę, na której musisz zebrać 5 podpisów osób, które uważają, że zasługujesz na niebo.
– Tom zgiął kartkę na pół i schował do tylnej kieszeni swoich przepastnych spodni. – Expres do nieba rusza za godzinę. – kontynuował święty Piotr. - Musisz zdążyć do tego czasu, bo inaczej czeka cię to: - dopiero teraz Tom, który być coraz bardziej zdenerwowany, zauważył, że półeczce po lewej stronie stoi mały telewizorek. Odźwierny wybrał z szuflady jedną z kaset video i włożył do odtwarzacza.
To, co Tom zobaczył zaraz potem, jeszcze bardziej zmroziło krew w jego żyłach, choć i tak pływały w niej już kostki lodu. Była to taśma z… piekła. Wszędzie, gdzie tylko okiem sięgnąć wznosiły się góry, po których spływała lawa. Gdzieniegdzie stały wielkie kotły, w których niewolnicy skuci łańcuchami gotowali ową lawę. Na pierwszym planie stał dość przerażający stwór z widłami, ciągle powtarzający te same słowa:
- On jest mój! Daj mi go tutaj! – Na koniec rozległ się iście piekielny śmiech i kaseta się skończyła.
- Nie chce się straszyć, Tom, ale jeśli nie wywiążesz się z naszej umowy, trafisz właśnie tam – tu Jego Świętość wskazał na taśmę. Tom wyjął kartkę z kieszeni, aby lepiej jej się przyjrzeć.
- Pośpiesz się, Tom! Masz tylko godzinę!
*
Otworzył oczy. Znów oślepił go blask, lecz tym razem promieni słonecznych łaskoczących jego twarz. Leżał na łóżku w swoim pokoju.
‘ A więc to tylko sen’ – pomyślał. Już chciał odetchnąć z ulgą, gdy poczuł, że nadal ściska jakąś kartkę w ręce. Z duszą na ramieniu podniósł ją na wysokość oczu i przeczytał:


    Cześć, Tom. Zasnałeś podczas jazdy w samochodzie, a że wygladałes
    tak słodko, jakbyś anioła zobaczył, postanowiliśmy przenieść Cię do
    pokoju (nie ukrywam, że z wielkim trudem ). Gdybyś nas szukał,
    to jesteśmy w jadalni.
    Bill

Po odczytaniu tej, jakże treściwej, informacji, parsknął śmiechem i znów walnął się na łóżko. Już postanowił – następny koncert będzie charytatywny (tak na wszelki wypadek, gdyby święty Piotr jednak istniał, to żeby zanotował to w tym swoim notesiku).

***
Zapraszam do oceny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
extremalna.
ADMINISTRATOR.



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: away from U.^^

PostWysłany: Nie 22:41, 04 Mar 2007    Temat postu:

No takie to nierealne, ale mi sie podobało Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola
MODERATOR.



Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 13:07, 18 Mar 2007    Temat postu:

Ja to chyba czytałam wcześniej... Ale się nie wypowiedziałam... Chyba... Faktycznie, jest z lekka nierealne. Ładnie opisane. Najbardziej podobał mi się ten kawałek, kiedy Tom próbuje przemknąć do ekspresu(do kawy).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Nie 18:17, 18 Mar 2007    Temat postu:

Wydaje mi się, że gdzieś już to czytałam, ale nie przypomnę sobie, gdzie Smile Szczerze powiem, że mi się podobało. Pomysł nietypowy, co jeszcze bardziej dodaje uroku tej jednoczęściówce. Dodatkowo jest trochę humoru, co mi się bardzo podoba.
Bardzo ładnie Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzy
Poczatkujący



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się miłość?

PostWysłany: Wto 23:30, 20 Mar 2007    Temat postu:

Jeśli myślicie, że skopiowałam skądś to opo, albo wzorowałam się na czyimś - to nie. Po prostu zamieściłam je jeszcze na thpoladn.fora i może stamtąd je znacie. Pozdrawiam i dzięx za komenty :*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabelle
Mistrz pisania;)



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...wiesz, że ja dziewica?

PostWysłany: Śro 15:19, 21 Mar 2007    Temat postu:

mi się podobało. A wiesz co? Oglądałam kiedyś bajkę Tom&Jerry i ten kot tez trafił do nieba, wydaje mi się, że to było odzwierciedlenie tego odcinka Smile i nie mów, że nie, bo są dokładnie takie same zdania (ale tylko w tym fragmencie, gdzie Tom był kandydatem do nieba) ale bylo fajne Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MaDzia ®
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 981
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba szatanów

PostWysłany: Śro 19:17, 21 Mar 2007    Temat postu:

Najbardziej podobało mi się zakończenie z tą karteczką. Po za tym to... takie... niezbyt realne... nie wieze ze Toma jedynymi grzechami to to że jest gwiazdorem łamiączym serca dziewczyn.... no ale przyznam ze były gorsze jednoczesciowki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem ;D

PostWysłany: Pią 13:44, 15 Cze 2007    Temat postu:

Słynę z tego, że lubię rzcezy orginalne, ale tym razem wsyzło tandetnie i kiszowato.

Nie podobało mi sie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze jednoczęściówki. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin