Forum  Strona Główna



 

Chora z miłości
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze jednoczęściówki.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Pon 17:28, 14 Maj 2007    Temat postu: Chora z miłości

Tak, napisałam coś. Muszę sprawdzić, czy nie wypadłam z formy. Coś ostatnio było ze mną ciężko, spadłam. Krytykujcie, ile wlezie Smile


Brązowowłosa dziewczyna siedziała na łóżku pokrytym białą pościelą. Była sama. Nikt jej tutaj nie odwiedzał, poza litościwymi pielęgniarkami i lekarzami. Plecami odwróciła się do niej także i rodzina, której najbardziej potrzebowała w tym momencie. Najbliżsi uznali, że jest chora i powinna się leczyć. Zamknęli ją w tym oto zakładzie, bez możliwości ucieczki. Jednym słowem: straciła wszystko, co miała najcenniejszego. Przez własną głupotę.
Czy ona naprawdę była chora psychicznie? Czy naprawdę musiała tutaj przebywać, być odciętą od świata, zapomnianą przez wszystkich, odrzuconą?
Nie, ona nie była chora psychicznie. Była chora z miłości. Kochała aż do bólu. Miłość zaślepiła jej oczy, nie panowała już nad swoimi odruchami, pragnęła zemsty. Dotarła do celu. Usunęła ze świata tą niewinną dziewczynę. Dlaczego?
Przed rokiem była najszczęśliwszą dziewczyną, jaka stąpała po tej ziemi. Miała przy boku osobę, która była dla niej w stanie poświęcić wszystko. Łącznie z marzeniami i karierą. On ofiarował jej swoje serce w zamian, za co otrzymał ją. Była jego. Cała. Śmiała się dla niego, płakała dla niego, istniała dla niego.
Byli parą niemalże idealną. Dla wielu stanowili wzór. Nigdy nie mieli siebie dość, rzadko się kłócili. Spędzali ze sobą każdą wolną chwilę. Zupełnie tak, jakby chcieli nasycić się swoją obecnością na zawsze, bo przecież lada chwila mogli to szczęście stracić. Tak bardzo się bała, bo nie chciała, aby on kiedykolwiek ją opuszczał. Codziennie upewniała się, że w jego, ciemnych jak czekolada, oczach skaczą te same ogniki, zapewniające o swoim uczuciu. Uwielbiała, gdy szeptał te dwa magiczne słowa wprost do jej ucha, delikatnie przygryzając przy tym jego płatek. W jego ramionach odnajdywała schronienie, poczucie bezpieczeństwa, o którym marzyła jako mała dziewczynka. On dawał je wszystko, czego dusza zapragnęła. A najbardziej liczyło się to, że był. Czasami nie potrzebowali wielu słów, by się porozumieć. Bo przecież niekiedy gesty znaczą więcej niż słowa.
Ten chłopak stał się jej aniołem. Rozpostarł nad nią swoje skrzydła, wziął pod opiekę. Jako pierwszy wyciągnął w jej kierunku pomocną dłoń. Uwierzyła w jego słowa. Wywrócił jej świat do góry nogami. Był dla niej jak powietrze – niezbędny do życia. Był dla niej jak narkotyk – od którego się uzależniła. Wszystko wokół nabrało kolorów, a te wyolbrzymione problemy, albo zniknęły, albo stały się mniejsze. Z jego pomocą powoli rozwiązywała zagadkę, jaką było życie.
I właśnie wtedy, w najmniej oczekiwanym momencie zjawiła się ona. Blond włosa dziewczyna o nienagannej figurze modelki, przyciągająca wzrok każdego mężczyzny. Weszła z butami w ich szczęśliwe dotąd życie, powoli je burząc. Owinęła sobie Czarnego wokół palca, sprawiła, że całkowicie stracił dla niej głowę. Był nią zauroczony, a jej to imponowało. Zaczęli się coraz częściej kłócić. Nad ich związkiem pojawiły się czarne, burzowe chmury. Chłopak z każdej ich, coraz ostrzejszej, wymiany zdań zdawał relacje tej dziewczynie, a ona upewniała go w przekonaniu, że wzajemnie się nie uzupełniają, nie pasują do siebie.
Blond włosa odebrała jej jego silne ramię, którego najbardziej potrzebowała w tej chwili. Dziewczyna załamała się. Z powrotem zamknęła się w niewidzialnej skorupie, nie wychodziła na światło dzienne. Siedziała na parapecie, wpatrując się tą dwójkę, chodzącą na wspólne spacery, wymieniającą przyjacielskie uściski. Wkrótce ich znajomość przerodziła się w coś większego. W miłość?
Nie mogła się pogodzić, gdy pewnego dnia on przyszedł i powiedział, że ich związek to już przeszłość. Nie ma już ich. Teraz jest on i ona. Życzył jej szczęścia na drodze, jaką jest życie. Powiedział, że zasługuje na kogoś lepszego niż on. Stwierdził, że ich związek nie był w stanie dłużej przetrwać. Przeprosił za niemiłe słowa skierowane w jej stronę. I odszedł.
Brunetka załamała się. Nie jadła, nie piła, płakała. Całymi dniami siedziała zamknięta w swoim pokoju, wylewając w poduszkę słone krople. Nie mogła zaakceptować jego decyzji. Jej serce było rozbite na drobne kawałeczki, zupełnie jak szkło. Jego odłamki boleśnie raniły duszę, która wręcz krwawiła.
Po kilku dniach wszystko powoli wracało do normy. Prawie. Chodziła po pokoju, długo myśląc. W końcu zapragnęła zemsty. Na początku chciała ten pomysł od siebie oddalić, ale niestety nie udało jej się. Nie mogła spać, wiedząc, że ta blond włosa dziewczyna właśnie dotyka jej chłopaka.
Wynajęła jakiegoś mężczyznę, który miał raz na zawsze usunąć tą dziewczynę ze świata. Wykonał to bez najmniejszych problemów. Zapłaciła mu za to. Niestety, po jakimś czasie zaczęła czuć wyrzuty sumienia. Zaczęła na nowo płakać, żałować podjętej decyzji. Posunęła się o jeden krok za daleko. Czarnowłosy odkrył całą prawdę i odwrócił się do niej plecami, zrywając wszelkie kontakty. A w jej wnętrzu zniknął ten ostatni promyk nadziei na to, że on kiedyś wróci. Odszedł bezpowrotnie. Przez nią. Sama była sobie winna. To właśnie jej własna zasługa, że leży tutaj, w tym szpitalu, a nie w domu.
Zamrugała kilkakrotnie powiekami, gdy ujrzała przed sobą ukochaną sylwetkę. Przetarła oczy, myśląc, że to sen. Lecz chłopak nadal tu stał, a po jego policzku spływała słona kropla.
- Bill… - szepnęła cicho, wstając z łóżka i podchodząc do niego.
- Nie dotykaj mnie – powiedział natychmiast, cofając się do tyłu. W jej oczach pojawiły się łzy, spuściła głowę. Czego się spodziewała? Że on podejdzie, przytuli i powie ciepłe słowo, jak za dawnych czasów?
- Nie wiedziałem, że jesteś zdolna do czegoś takiego – mówił, a głos mu lekko drżał.
- Przepraszam – powiedziała cicho, spuszczając głowę.
- Przepraszasz?! Nie sądzisz, że jest już na to trochę za późno?! Ona nie żyje! Dlaczego ją zabiłaś, kiedy widziałaś, że jestem szczęśliwy? – krzyczał przez łzy, które pozostawiały na jego twarzy czarne smugi.
- Bo Cię kocham – odpowiedziała, patrząc w tęczówki, które wciąż wiele dla niej znaczą.
- Kochasz? Gdybyś naprawdę kochała, cieszyłabyś się moim szczęściem. Nigdy nie zrobiłabyś mi czegoś takiego. Powinnaś się leczyć – powiedział, ocierając mokre policzki.
– Nienawidzę Cię… - dodał ciszej, po czym wyszedł z pomieszczenia, trzaskając drzwiami.
Brunetka upadła na kolana, boleśnie uderzając nimi o wypolerowaną posadzkę. Nigdy nie spodziewała się, że usłyszy od niego takie słowa. Nienawidził jej. Powiedział to prosto w oczy. Czuł się tak, jakby jakaś niewidzialna strzała przebiła jej serce całkowicie na wylot. Po raz drugi rozpadło się ono na kawałki.
Czy on kiedykolwiek jej wybaczy? Czy on kiedykolwiek odezwie się do niej chociażby słowem? Po tym, co teraz usłyszała, straciła na to jakiekolwiek nadzieje. Mimo to, nadal go kochała. Wybaczyłaby mu bez wahania, gdyby tylko o to poprosił.
Czy ona naprawdę jest wariatką?


Biczujcie, ile wlezie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabelle
Mistrz pisania;)



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...wiesz, że ja dziewica?

PostWysłany: Pon 17:41, 14 Maj 2007    Temat postu:

No. Przeczytałam. Śliczne, biedna dziewczyna. Przecież w pewnym sensie to wina Billa, bo to on ją zostawił, wiedział, ze go kocha. Ech. Szkoda mi jej, i uważam ze raczej nie jest wariatką. Jest otumaniona miłościa, do tego chłopaka. Cóż Skarbek. Podobało mi, nawet bardzo. Wiesz czemu? Bo Ty slicznie wszytko opisujesz. No. Mam nadzieję, ze ktoś podzieli moje zdanie, co? xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Pon 17:48, 14 Maj 2007    Temat postu:

Annabelle, kochanie. Chyba jednak trochę przesadzasz Smile Ostatnio wypadłam z formy i dobrze to wiem. Staram się do niej wrócić jak najszybciej. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Niewiadoma
Bywalec



Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Pon 20:03, 14 Maj 2007    Temat postu:

Heh. Nie wypadłaś z formy Smile 100 z plusem i koniec. Ślicznie! Tylko nie wiem jak pożna gryźć kogoś w ucho i jeszcze gadać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Pon 20:09, 14 Maj 2007    Temat postu:

Najpierw można coś powiedzieć, a później przygryźć płatek, bądź powiedzieć coś i w przerwie między słowami przygryźć Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Niewiadoma
Bywalec



Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to pytanie?

PostWysłany: Pon 21:37, 14 Maj 2007    Temat postu:

Ahaaa!!! Już rozumiem. Tylko nie wiem po co komu w uszy się podgryuać. Wiem, że tam jakieś strefy są tylko no wioesz, jak to ze mną jest Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Wto 12:49, 15 Maj 2007    Temat postu:

Wiesz, to jest takie... romantyczne i przyjemne zapewne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola
MODERATOR.



Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 13:55, 15 Maj 2007    Temat postu:

Takie... życiowe. Choć śmierć czy zemsta poprzez zabicie nie jest jednak (na szczęście!) tak powszechnym zjawiskiem. Jednak wczuwając się w rolę dziewczyny, myślę, że mogłabym to zrobić.
Czy wypadłaś z formy?
Raczej nie, kiedyś czytałam twojego bloga i parę jednocześciówek, wydaje mi się, że piszesz tak samo. Chociaż przedtem bardziej to jakoś rozpisywałaś, te myśli...
Ale kto tam mnie zrozumie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Wto 13:58, 15 Maj 2007    Temat postu:

Bardziej się rozpisywałam? Dziękuję za wskazówkę Smile Cały czas staram się poprawić Smile Niedługo kończę opowiadanie i zakładam kolejnego bloga Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabelle
Mistrz pisania;)



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...wiesz, że ja dziewica?

PostWysłany: Wto 15:03, 15 Maj 2007    Temat postu:

Ech...ja nie wiem jak przeżyję bez Czarnego Aniołka. A spróbuj mi tylko zakończyć smutnie, to powieszę Cie w tym Gdańsku. Skarbek, zakończenie mam być śliczne, wesołe i wzruszające, o!
Tak dużo wymagam? xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola
MODERATOR.



Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 21:41, 15 Maj 2007    Temat postu:

A to czarny aniołek się skończył (czytałam to kiedyś, kiedyś tam)?
To tutaj w szoku jestem.
Nowy blog?
Podasz adres?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Śro 15:32, 16 Maj 2007    Temat postu:

Lola - nie, Czarny Aniołek się jeszcze nie skończył. Ale powoli zmierzam do końca. Czy podam tutaj adres? Nie wiem, na pewno podam na Czarnym Aniołku Smile
Annabelle - ja wiem, że nie powiesisz mnie Very Happy Nie zrobisz tego, bo za bardzo mnie lubisz Very Happy Nie wymagasz za dużo, ale ja i tak nie zdradzę, jak zakończy się ta historia Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola
MODERATOR.



Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 17:49, 16 Maj 2007    Temat postu:

O. To koniecznie muszę przeszukać moje zakładki xD
A jest ich tak, wiele, wiele, wiele, wiele, że aż szok.
I zobaczyć co tam słychać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabelle
Mistrz pisania;)



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...wiesz, że ja dziewica?

PostWysłany: Śro 18:15, 16 Maj 2007    Temat postu:

Alez owszem powieszę Cię xD Łeeeh, nawet mnie nie zdradzisz? ;(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Śro 18:30, 16 Maj 2007    Temat postu:

Nawet Tobie, słonko Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem ;D

PostWysłany: Czw 18:19, 14 Cze 2007    Temat postu:

A mnie się bardzo podobało.
Pierwsza jednocześciówka, która mnie tak urzekła.
Taka... hmm... prawdziwa.

zaakochalam się w niej. : )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Czw 19:36, 14 Cze 2007    Temat postu:

Miło słyszeć, cieszę się, że się podobało Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem ;D

PostWysłany: Czw 21:19, 14 Cze 2007    Temat postu:

Zawsze do usług.
Lubię chwalić ludzi.

ale krytykowac kocham

tylko, że tutaj nie miałam czego krytykować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Pią 16:28, 15 Cze 2007    Temat postu:

Na pewno coś by się znalazło. A porządna krytyka także jest mi potrzebna. Wtedy staram się jeszcze bardziej niż zwykle Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem ;D

PostWysłany: Pią 17:22, 15 Cze 2007    Temat postu:

No niestety, nic złego nie znalzłam, ale okej jak w Twoim następnym tekście znajdę błąd to oczywiście Ci go wytknę

mnie też krytyka motywuje i pomaga ;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Pią 17:29, 15 Cze 2007    Temat postu:

Nie wiem, kiedy będzie następny tekst. Mam wielką ochotę coś napisać, ale pomysły mi się skończyły, uch. Może w przyszłym tygodniu na coś wpadnę, albo zrobię pożytek z tych nieprzespanych nocy i coś mi się nasunie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem ;D

PostWysłany: Pią 17:32, 15 Cze 2007    Temat postu:

o tak, tak z chęcią przeczytam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Pią 17:35, 15 Cze 2007    Temat postu:

Heh, a ja z chęcią napiszę. Ciekawe tylko, co z tego wyjdzie, uch.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anja
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem ;D

PostWysłany: Sob 10:52, 16 Cze 2007    Temat postu:

Napewno cos świetnego ; )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola
MODERATOR.



Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 22:12, 17 Cze 2007    Temat postu:

Podpisuję się! My chcemy coś nowego. Ania nie da rady, bo Ania jest zawalona do póki nie zrobi paru rzeczy Zawstydzony

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze jednoczęściówki. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin