Forum  Strona Główna



 

Gdybyś był

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze jednoczęściówki.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yuna
Poczatkujący



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wto 22:47, 13 Mar 2007    Temat postu: Gdybyś był

Ciekawe jak to wam się spodoba.
Słyszałam już wiele opini na temat tej jednopartówki.
Zobaczymy, co powiecie wy Smile

***

Gdybyś był

Może, gdybyś był kimś innym, niż jesteś
Jak srebrzysty pył uniósł się na wietrze
Może, gdybyś był motylem w mej dłoni
Chociaż jeden dzień, chociaż jedną noc


Może gdyby był…, ale nie jest. Pogódź się z tym w końcu dziewczyno, bo tylko się zadręczasz. Dobrze wiesz, co jest dla niego najważniejsze i nie jesteś to ty.

Ale tyle razy powtarzał mi, że kocha, że tęskni, że…

To słowa! Tylko puste słowa! A gdzie czyny? Gdzie pytam?

No właśnie milczysz. To jedyna odpowiedź, jaką możesz dać. Przestań się oszukiwać, on się NIGDY nie zmieni. A ty? Czy na pewno chcesz tak żyć? Czy nie zasługujesz na coś lepszego?


Nigdy?

NIGDY

Ale…

Nie, nic nie mów. Przemyśl to!

Może, gdybyś był słowem w moich ustach
Kołysanką, gdy kładę się do łóżka
Mógłbyś nawet zobaczyć każdy z moich snów
Ile dla mnie znaczysz, więc zasypiam już


Może gdyby był…, ale nie jest. Ile razy zostawał z tobą dłużej niż jeden dzień? Niewiele prawda?

No, ale… koncerty, trasa… przecież chciał…

Gdyby chciał to zostałby dłużej nie uważasz? Przytuliłby Cię, dał całusa na dobranoc i zasnął obok Ciebie. Jakoś nie pamiętam, żeby tak robił.

Ja też…

Czyli jednak to widzisz…

Ale kariera…

Nie usprawiedliwiaj go! Nie broń!

Nie usprawiedliwiam

Nie?

Nie. Ty po prostu nie rozumiesz.

Rozumiem. Rozumiem więcej niż myślisz.

Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz
Wolisz być sam, zupełnie sam
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz
Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat


Dokładnie… stworzył maskę wrażliwego, kochającego człowieka.

Nieprawda!

Prawda, prawda. Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz tego zauważyć. Jest zimny i wyrachowany, nie ma uczuć.

On mnie kocha!

Jesteś pewna? Czy człowiek, który naprawdę kogoś kocha, zostawia tą osobę w obliczu nieszczęścia? Gdzie był jak zmarła Ci matka? Gdzie był jak twoja siostra miała wypadek? No gdzie?

Trasa… przecież dzwonił, mówił, że żałuje, że bardzo chciałby tu być…

Ale nie przyjechał?

Nie mógł…

Może, gdybyś był ogniem, w którym spłonę
I kroplami łez, co spadają w me dłonie
Może wtedy pokochałabym każdy nowy dzień
Może wtedy zapomniałabym, że to tylko sen


Może gdyby był…, ale nie jest. A ty? Ty tylko przez to cierpisz. Każdego dnia czekasz na jakiś znak – telefon, cokolwiek. Cierpisz sama zadając sobie ból, wbijając sobie nóż w serce… Dlaczego nadal z nim jesteś? On Cię tylko krzywdzi.

Kocham go.

Nie jest tego wart.

Zamilcz!

Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz
Wolisz być sam, zupełnie sam
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz
Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat

Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz
Wolisz być sam, zupełnie sam
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz
Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat


Prawda boli? Tak… musi boleć…

Komunikat w wiadomościach.
Dzisiejszego dnia na jednej z berlińskich dróg doszło do tragicznego wypadku. Około godziny 16, osobowe BMW wpadło w poślizg, po czym zderzyło się z ciężarówką…

- TOM!! Chodź tu natychmiast – wołał przerażony czarnowłosy chłopak

Stan kierowcy ciężarówki jest stabilny.

- Co jest? – zapytał i głos uwiązł mu w gardle, gdy spojrzał na ekran telewizora.

Dziewczyna prowadząca BMW jest w bardzo ciężkim stanie. Wszystkich znajomych i rodzinę prosimy o niezwłoczny kontakt pod numerem….

- Bill… powiedz mi, że to nie prawda – łamał mu się głos, miał w oczach łzy – Powiedz, że to nie prawda, że to nie był jej samochód, że to nie było jej nazwisko! – patrzył z przerażeniem w oczach na pokazywane zdjęcia z wypadku

- Tom – brat nie wiedział, co ma powiedzieć, podszedł do niego i przytulił. Po chwili jednak złapał za komórkę i zadzwonił do Josta, by odwołać koncerty i zaraz potem wybrał numer podany przez spikerkę w telewizji.

- Tu masz adres szpitala, do którego ją zabrali. Kierowca Cię tam zawiezie.

- Bill, ale trasa… fani…

- Trasa odwołana, a fani muszą zrozumieć.

- Dziękuję – szepnął

- Idź, kierowca już czeka

Następnego dnia rano.
Wysoki, młody mężczyzna wchodzi szybkim krokiem do szpitalnej recepcji. Na jego twarzy widać zmęczenie, ma podkrążone oczy, a zwykle starannie związane dredy, przykryte pod czapką, tkwiły w totalnym nieładzie.
- Czym mogę pomóc? – pyta pielęgniarka za ladą
- Chcę się dowiedzieć gdzie leży Nicole Greypeler
- Pan jest?
- Jej chłopakiem – powiedział przybity
- Doktorze Hausner – zawołała – Pan do Greypeler.

Po grzecznościowej wymianie zdań między Tomem i lekarzem, obaj udali się w stronę pokoju, w którym leżała dziewczyna.
- Panie… - zaczął lekarz
- Kaulitz
- Panie Kaulitz, zanim pan tam wejdzie musi pan wiedzieć parę rzeczy. Panna Greypeler jest w bardzo ciężkim stanie, doszło do poważnego urazu czaszki.
- Ale wyjdzie z tego?
- Nie ukrywam, że ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Przeszła operację, po której się nie obudziła. Panie Kaulitz nie chcę pana oszukiwać. Pana dziewczyna zapadła w śpiączkę.
- Ale obudzi się?
- Nie wiem. To zależy jak bardzo będzie chciała nadal żyć. – te słowa przytłoczyły chłopaka. Spuścił głowę i patrzył na czubki swoich butów.
- Mogę ją zobaczyć?
- Tak. I proszę nie tracić nadziei.

Leżała na łóżku, podłączona to aparatury. Od jej dłoni odchodziło kilka rureczek, których przeznaczenia Tom nie znał. Przeraził go ten widok. Zawsze wesoła, energiczna dziewczyna, leżała teraz bez żadnego uczucia na twarzy. Mógłby pomyśleć, że śpi, gdyby nie dźwięk aparatu mierzącego ciśnienie i kontrolującego czynności życiowe.
Usiadł obok łóżka i nie wiedział, co robić. Kiedyś słyszał, że osoby w śpiączce słyszą, co się do nich mówi. Tak... słowa to był zdecydowanie dobry pomysł.
- Nicole, Nikki kochanie – głos mu się załamał – Przepraszam, za wszystko. Byłem pieprzonym egoistą. Bardziej liczyła się dla mnie kariera niż miłość, ale to się zmieni, obiecuję. Skarbie.. – chwycił delikatnie jej dłoń – Boże proszę nie zabieraj mi jej. Wiem, że nigdy w Ciebie nie wierzyłem, ale błagam nie pozwól jej odejść – mówił przez łzy, a każde kolejne słowo rozdzierało jego duszę na drobne kawałeczki – Skarbie, nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie… proszę nie poddawaj się, nie zostawaj mnie samego, pozwól mi pokazać Ci świat oczami zakochanego mężczyzny. O to jedno Cię teraz proszę… wróć do mnie… obudź się…

A jednak się zmienił…

NIGDY NIE MÓW NIGDY

Sumienie też czasem się myli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabelle
Mistrz pisania;)



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...wiesz, że ja dziewica?

PostWysłany: Śro 16:16, 14 Mar 2007    Temat postu:

Kurcze ładne...spodobało mi się...Nawet się popłakałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shadow
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.

PostWysłany: Pią 17:28, 16 Mar 2007    Temat postu:

Powiem szczerze, że spodobało mi się. Zauważyłam drobne błędy, ale podobało mi się. Bardzo. Przy końcówce nawet łezka mi poleciała. Dodatkowo słuchałam jeszcze piosenki, która mnie wzrusza. Mieszanka "wybuchowa". Smile
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola
MODERATOR.



Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 12:19, 18 Mar 2007    Temat postu:

Oj, ładne, ładne. Mimo to, że czułam sztywność w rozmowie sumienia i dziewczyny. Ale podobało mi się. Co z tego, że oklepane. Niektórzy taki specjalny dar mają do ładnego „odgrzania” w piekarniku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KinGuS_18
Gość






PostWysłany: Sob 21:55, 24 Mar 2007    Temat postu:

To śliczne... prawie ryczałam... naprawdę łzy w oku mi się kręciły... Smile
Powrót do góry
Anja
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem ;D

PostWysłany: Pią 13:49, 15 Cze 2007    Temat postu:

Z pomysłem i dobrze wykonane.
5.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rebel
Mistrz pisania;)



Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Posen

PostWysłany: Czw 17:58, 21 Cze 2007    Temat postu:

Jestem jakaś nie czuła?
Mi się absolutnie nie chciało płakać, tylko zrobiło mi się bardzo, bardzo gorąco, że aż na deszcz wyszłam by odsapnąć. Ale naprawdę.
Co do tego.
Hm. Nie przypadło mi do gustu, nie wiedzieć dlaczego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze jednoczęściówki. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin