Nie przepraszaj...

extremalna.

Eh musiałam to napisać! To było silniejsze ode mnie;) Mam nadzieje, że się spodoba:)
____
Wysoka brunetka popatrzyła ze smutkiem w oczach w wielkie lustro. Miała do siebie wielki wstręt. Straciła go. A tylko dlatego, że stała się zwykłą, zimną suką.
Przeczesała swoje długie włosy starą szczotką, ściągnęła kolczyki i poszła do łazienki. Idąc zrywała z siebie ubrania, rozrzucając je po całym pokoju.
Znów czuła się podle. Zabiła ich miłość, nie wiedziała dlaczego to robi. Dlaczego zdradza tak czułego i idealnego chłopaka. Chciała zobaczyć znów jego wesołe oczy, zasmakować jego słodkich ust i usłyszeć dwa słowa, których teraz tak potrzebowała.
Zaprzepaściła wszystko.
Wszystko runęło jak domek z kart.
Myślała, że będą się kochać do końca życia. Była prawie pewna, że zestarzeją się razem. Jednak tak nie było. On odszedł, znalazł sobie inną. Czulszą, bo tego ewidentnie brakowało dziewczynie.
Jedna mała łza pojawiła się na różowym policzku brunetki. Ostatni raz płakała kiedy on odszedł, pół roku temu. Te sześć miesięcy były dla niej męką, prawdziwą walką o szczęście, którą niestety przegrała. Za pierwszą łzą poleciała druga i trzecia.
- I kto tu jest zimną suką? – Zapytała retorycznie wiedząc, że jeszcze głębiej zadaje sobie ból.
Chciała zmyć swój ból wodą, która leciała z prysznica. Jednak to było nie możliwe. Wychodząc z kabiny złapała za granatowy ręcznik. Przytuliła go do siebie. To był jego ręcznik. Tęsknota była silniejsza, rozpłakała się. Po raz kolejny pokazała jaka jest słaba.
*
Blondyn popatrzył na niską dziewczynę o pięknych kasztanowych włosach. Niczym nie przypominała tej brunetki, którą kochał nad życie. Z każdym dniem uświadamiał sobie, że jest teraz w złym miejscu. Uświadamiał sobie, że ta kobieta nie jest tą jedyną.
- Chris a ta? – Dziewczyna pokazała mu białą, ślubną suknię. Chłopak wyrwał się z zamyślenia i popatrzył czule na dziewczynę.
- Noemi musimy porozmawiać. – Nie chciał jej ranić, ale chciał wrócić do Nicole, pięknej brunetki, która zagościła na dobre w jego sercu. Pragnienie szczęścia było silniejsze.
Dziewczyna usiadła obok niego i popatrzyła na chłopaka z troską w oczach.
- O co chodzi? – Uśmiechnęła się.
Chris nie był pewny tego co robi.
- Noemi pamiętasz Nicole? – Zapytał, a dziewczyna przytaknęła. – Pamiętasz co do niej czułem?
- Kochałeś ją.
- Zrozum, że ja ją dalej kocham. Ciebie tylko lubię. Ty byłaś lekiem na złamane serce. Nicole jest dla mnie wszystkim. Wiem, że ja jestem dla niej tym samym. Przepraszam. – Pocałował ją w czoło i wyszedł.
*
Ulica, setki roześmianych ludzi i ona. Ubrana na czarno. Zaczepiana przez przechodniów. W ich oczach była dziwką. Tak samo jak w oczach Chrisa. Czuła się nią. Przeszłości nikt nie wymaże, ona jest tatuażem.
Wpadła na kogoś. Siła uderzenia była wielka. Upadła na ziemię.
Kiedyś rzuciłaby chamską odzywką, wstałaby i poszła dalej.
Jednak teraz nie potrafiła. Podniosła do góry wzrok.
Zobaczyła jego.
Zobaczyła piękne niebieskie oczy, malinowe usta i szeroki uśmiech, który kiedyś był tylko jej.
- Przepraszam. – Powiedziała i przytuliła się do chłopaka. – Za wszystko. Chris ja kocham Cię.
- Nie przepraszaj, po prostu bądź ze mną.
____
No teraz możecie bić xD

Konaszefka

Hm...
1?
Później coś napiszę. Jak tylko usiądę do kompa.

EDIT:::

Nic. Żadnych uczuć. Nie, nie w opowiadaniu, ale we mnie. Tak, jak mówią dziewczyny na dole, nienaturalnie.
Może i zdarzają się takie happy endy, ale raczej rzadko i na pewno nie tak od zaraz.
Nie podobało mi się.
Wiem, jestem straszan Razz

sex&money

no to biję xDD

nie no spoko, tylko szkoda że takie happy endy nie zdarzają się w życiu..

extremalna.

Czasami sie zdarzają Smile

Migotka

Kiedy ? Gdzie ? dlaczego w wiadomościach tego nie pokazali Razz

?

sex&money

Hm no ja nie wiem czy koleś by tak szybko wybaczył...
poza tym zabiłabym gdyby mi powiedział, że byłam tylko "lekiem na złamane serce' :\

extremalna.

Migotka na własnych przykładach sie wie:D

Sex&money on nie dał jej szansy:D wybiegł i poleciał do Nicole:D

sex&money

no o tym właśnie mówię, że wybaczył Nicole, a tą drugą zostawił...

good_witch

No właśnie.
To było takie... nienaturalne.
I ona bez uczuć to przyjęła?
Nu nu..

extremalna.

Kazało mu tak serce:)

sex&money

no.. nie rzuciła się na niego i go nie udusiła, bo zostawia ją dla swojej byłej

poza tym nie kumam lasek, które najpierw uganiają się za innymi chłopakami a później 'oj przepraszam, wróc do mnie' łee :\

extremalna.

Mówisz o Nicole?
Ona nie tyle co sie za innymi uganiała, a inni sami do niej przyłazili. A ze chłopaka nie było w domu, ta korzystała.

Konaszefka

Pusta jakaś? Przepraszam, ciutkę poniosło.

Na samej górze moja wypowiedź Smile

extremalna.

hehe:D Piękny komentarz:D

Migotka

Kon pytani wredne z moje strony ale Czy jakaś jednocząściówka Ci się podobała ?

Konaszefka

Migotka - jestem wybredna. Uwielbiam rozległe opisy uczuć, zadziwiające zwroty akcji. Któraś mi się podobała, ale już nie pamiętam, która xD
Skleroza nie boli.
Wieeeem, straszna jestem XD

EDIT:
Znalazłam!
To było "Zawsze przy Tobie", autorstwa Śliwki, o TH Very Happy

Migotka

Kolejna sklerotyczka Razz

Mi sie wydaje ze w jednoczęściówce nie można umieścić dużo opisów Smile

Konaszefka

Można, tylko trzeba tak je sformułować, żeby wynikały same z siebie. Nie wiem czy ja takie piszę, ale można zajrzeć chociażby do Małej na [link widoczny dla zalogowanych]
Ona ma takie opisy, że czasami się rozpływam.
Cofnijcie się kiilka notek wcześniej Smile

MaDzia ®

Takie.. krotkie.. ee.. co dla mnie nie jest krotkie..?? dobra.. nie czułam uczuć.. No ale widziałam.. Very Happy

hueh.. co do zakonczenia to nic nie mam bo właśnie zakonczenia powinny być.. rórzne?? no bo śmierć to za bardzo oklepane. a czy sczesliwe i czy smutne zakonczenie to już od gustow. mi sie i takie i takie podoba Wink

Migotka

Nie wiem czemu ale mam wrazenie ja by pierwsz częśc mojego opowiadania przypominała jednoczesciówke eh dobra koniec tematu bo robimy off top Smile

śliwka

Konaszewko- dziękuję!! normalnie oczy z orbit prawie mi wyleciały kiedy przeczytałam, że podobała Ci się moja jednoczęściówka...ehhh... normalnie bussssi:*

Agnes

Słodko... Ja bić nie będę. Powiem, że miło był wreszcie przeczytać coś co nastraja pozytywnie Smile

Lajf is bjutiful xD

extremalna.

Oo Agnes to chyba dzieki Tobie napisało sie w końcu cos pozytywnego?! (Albo i nie Tobie? A moze dzięki Konaszefce?)

Lola

Jakoś tak... nijako. Bez uczuć, za szybko, bez ich myśli. A pozatym były powtórzenia typu "piękna", "Noemi". I brakowało chyba w jednym miejscu przecinka.
Nie podobało mi się.
+2
Lola(bez parasola)

Mała Niewiadoma

4--
Mogłaś coś opisać co działo się z Neomi, jak on jej powiedział.
W sumie takie dziwne.