Forum  Strona Główna



 

I. Usiądźcie wygodniej.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze wieloczęściówki.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panna Pacynka
Poczatkujący



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Wto 22:22, 26 Gru 2006    Temat postu: I. Usiądźcie wygodniej.

Hmm. Będę tu pisała, chociaż nie wiem, czy Wam się spodoba Very Happy. To chyba moje opowiadanie FFTH, ale jakoś tak nie mogę się od tego uwolnić. Zapewne fatum Razz.

-*-

-Panno Viay. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. - odezwał się wysoki brunet, patrząc wprost na kobietę około czterdziestki, ubraną w zgniło-zielony żakiet. Czarne włosy miała spięte w ciasny kok. Pod pachą trzymała czerwony segregator, a na jego grzbiecie można było dostrzec napis: Tokio Hotel – Tokio.
-Oh na pewno. - uśmiechnęła się delikatnie, przez co jej już skośne oczy stworzyły jeszcze mniejszą szmarkę.
-A więc dobrze. - uśmiechnął się mężczyzna i ruchem ręki wskazał na czterech chłopaków, którzy siedzieli na krzesłach po drugiej stronie pokoju. Od razu było widać, że są mocno podekscytowani.
-Kto nas oprowadzi po Tokio? - zapytał najniższy spośród czwórki blondyn.
-Wy zapewne nie chcecie oglądać jakiś nudnych, japońskich muzeów? - kobieta spojrzała na chłopaków i na ich managera.
-No raczej nie. Wolelibyśmy jakiś fajny klub. - dreadowłosy chłopak wyszczerzył zęby.
-W sumie to nie wiem, czy pani Koyshio chce oprowadzać czwórkę nastolatków po jakiejś imprezie. - odezwał się David i spojrzał pytająco na brunetkę.
-No tak. Ja nie mam czasu na zwiedzanie jakiś imprez i nie byłabym dobrym przewodnikiem. - przytaknęła.
-Trudno. A tak właściwie to w jakim hotelu będziemy spać? - westchnął czarnowłosy chłopak i spojrzał na swojego managera.
-Jako osoba, która ma zapewnić wam komfort w Tokio rozmawiałam już panem Jostem i oboje stwierdziliśmy, że dobrze będzie jeśli te dwa tygodnie będziecie mieszkać u mnie w domu. Tam nie dorwie was prasa i fanki. - odpowiedziała Viay, a chłopacy spojrzeli na nią zdumieni. - Przepraszam na chwilkę. - dodała i wyciągnęła telefon, po czym odeszła kawałek.
-Będziemy spać u niej w domu? - powtórzył zaskoczony chłopak o brązowych włosach, sięgających ramion.
-Tak. - kiwnął głową.
-A ona mieszka sama? - padło kolejne pytanie, które zadał dreadowłosy.
-Z tego co wiem to ma córkę. - odpowiedział manager i zamilkł, bo Koyshio podeszła do nich znowu z uśmiechem na twarzy.
-Chłopcy. Mam dla was idealną osobę, która was oprowadzi po Tokio. - rzekła, a wszyscy wymienili zaskoczone spojrzenia.
-Kto to? - zapytał równie zaskoczony jak chłopacy Jost.
-Moja córka. Maskye. - odrzekła kobieta i dodała. - Zaraz powinna być, więc zejdźmy na parking, by na nią poczekać.
Chłopacy kiwnęli głowami i ruszyli za zadowolonymi dorosłymi.
-Na parking? - szepnął zaskoczony brunet.
-Czyli jej córka ma samochód? - dodał Dredziarz.
-A ja myślałem, że jej córka ma z jakieś lat i jak nas zobaczy to się na nas rzuci. - dopowiedział blondyn i cała czwórka wybuchła śmiechem.
-A właściwie ile pani córka ma lat? - zapytał David Jost. Jego też bardzo zaskoczyła wypowiedź pani Koyshio.
-Za tydzień skończy 18 lat. - odpowiedziała kobieta, ciągle tajemniczo się uśmiechając.
-A to przypadkiem w Japonii nie osiąga się pełnoletności dopiero w wieku 21 roku życia? - zapytał zdumiony Gustav.
-Owszem, jednak prawdo jazdy można tu zrobić po skończeniu 16 lat. - kiwnęła głową, a w oddali można było usłyszeć silnik. I to nie był na pewno byle jakiś silnik.
Po chwili w podziemnym parkingu pojawiło się żółte BMW. I to nie byle jakie BMW. Po chwili drzwi się otworzyły a z samochodu wyszła średniego wzrostu Japonka o rudych włosach, które obecnie były związane w dwa cienkie warkoczyki opadające swobodnie z przodu. Nawet związane dosięgały jej do pasa. Owa dziewczyna była ubrana w pomarańczową koszulkę bez ramiączek z wycięciem z przodu, tak, że gdyby specjalne sznureczki, można by było zobaczyć biust nastolatki. Krótką, czarną spódnicą uwydatniała swoje opalone i zgrabne nogi na których miała jeszcze pomarańczowe trampki do kolan z czarnymi sznurówkami.
-Oi minna.[hejka wszystkim] - zawołała wesoło. Jej głos by strasznie delikatny, a zarazem mocny. - Po chwili jednak spojrzała na Davida i dodała. -
-O! MaskyeWatashi mo Gerni jin desu Tokio Hotel. Eekoko or Eego-jin. [O! Maskye, to jest Tokio Hotel z Niemiec. Mów po angielsku] – powiedziała kobieta, a mężczyźni patrzyli tępo to na kobietę, to na nastolatkę.
-Okey. - dziewczyna uśmiechnęła się i spojrzała na chłopaków. - My name's is Maskye. And you? [Mam na imię Maskey, a wy?]
-I'm Bill. - przedstawił się najwyższy brunet.
-Tom. - dodał dreadowłosy w obwiłych ubraniach.
-Georg. - przedstawił się szatyn.
-Gustav. - jako ostatni dłoń uścisnął blondyn.
Teraz dziewczyna podeszła do managera i również z nim uścisnęła dłoń.
-Doko-ni ikimasu ka? [Dokąd ich zabierasz?] - zapytała matka, całkowicie zapominając, że jeszcze chwilę temu sama zwróciła córce uwagę, by ta używała języka angielskiego.
-Ino powerslide [Na powerslide]. - wyszczerzyła zęby.
(w tym momencie będę pisała już po polsku, bo nie chce mi się tłumaczyć wszystkiego ).
-Powerslide? - powtórzył Tom zaskoczony, a dziewczyna spojrzała na niego z uśmiechem i kiwnęła głową.
-Wskakujcie. - powiedziała Maskye i wskazała na samochód.
-Gdzie jedziecie? - odezwał się Jost.
-Idziemy się zabawić. - rudowłosa puściła oczko w jego stronę i wsiadła za kierownicę.
-Jest pani pewna, że.... - zaczął David, jednak brunetka mu przerwała.
-Maskye jest odpowiedzialną osobą, więc nic się nie stanie. - dotknęła jego ramienia i dodała. - Idziemy na kawę?

Trójka chłopaków siedziała na tylnym siedzeniu samochodu i wcale nie było im ciasno, jak się wcześniej zdawało. Za to Gustav siedział po lewej stronie i stukał w szybę w rytm jakiejś japońskiej, nawiedzonej piosenki.
-Niezła cizia. - szepnął dreadowłosy po niemiecku do swoich przyjaciół.
-Muszę ci to przyznać. - kiwnął głową Georg i obserwował jak dziewczyna zmienia biegi.
-Dziwnie tu mają, no nie? Nie wiem, czy potrafiłbym zmieniać biegi lewą dłonią. - odezwał się Bill.
-Przecież w Anglii też tak jest. - zauważył Gustav z przedniego siedzenia. Jakoś nie specjalnie się przejęli, że w samochodzie jest jeszcze ktoś, kto za nic ich nie rozumie, a ich język uważa za najdziwniejszy na świecie.
-Ała! - mruknął czarnowłosy, który niechcący walnął się klamrą od paska.
-Doshita no? [Co się stało?] - zapytała dziewczyna, zapominając, że obcokrajowcy za nic nie rozumieją japońskiego.
-Yyyy. Co? - zapytał lekko zaróżowiony brunet.
-Co się stało? - powtórzyła Japonka już po anagielsku.
-Nic takiego. - odpowiedział chłopak i usiadł wygodniej.
-Opowiedzcie coś o sobie skoro spędzimy ze sobą jakieś dwa tygodnie. - powiedziała po chwili, ściszając telewizor.
-Hmmm. A co chcesz wiedzieć? - zapytał Gustav.
-To co mi powiecie. - wzruszyła ramionami.
-No więc jesteśmy jednym z najsławniejszych europejskich zespołów. Ja gram na gitarze, Georg na basie, Gustav na perkusji i za wokal odpowiedzialny jest Bill. Hnmm. Jesteśmy w stanie wolnym, bo nie mamy czasu na dziewczyny i w ogóle. - odpowiedział dreadowłosy. - Teraz twoja kolej.
-Ja? Hmmm. Nazywam się Maskye, ale znajomi wołają na mnie Ecci. Uwielbiam szybkie samochody i od czternastego roku życia uprawiam powerslide. - odparła dziewczyna.
-Co to jest właściwie powerslide? - zapytał Bill.
-Oglądałeś „Szybcy i wściekli: Dokio Drift”? - zapytała.
-Jak każdy. - frontman pokręcił oczami.
-To jest właśnie coś takiego. - rudowłosa pokazała rząd nierealnie białych zębów.
-Ja myślałem, że to tylko film. - ożywił się Georg.
-Nie tylko. To jest real. - zaśmiała się dziewczyna.
-A co znaczy Ecci? - zapytał Gustav.
-Erotyczna. - odparła, a czwórka chłopaków spojrzała na nią zdumiona.
-A dlaczego tak na ciebie wołają? - zapytał Tom. Maskye od razu wiedziała, że ten chłopak ma w sobie z flirciarza.
-Ze względu na ubiór. - wzruszyła ramionami i spojrzała na zegarek. - Jesteśmy trochę spóźnieni, więc lepiej usiądźcie wygodniej.
Mimo, że kwartet nie zrozumiał o co jej chodzi, jednak posłusznie usiedli wygodniej. Po chwili poczuli jak samochód przyspiesza. Gustav spojrzał na prędkość i wytrzeszczył oczy. 174 km na godzinę. Całej czwórce wydawało się, że ta znajomość może coś im przynieść.

-*-

I jak? Początki zawsze są dziwne Razz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KinGuS_18
Gość






PostWysłany: Wto 22:32, 26 Gru 2006    Temat postu:

$licznie, zdumiewająco i tak trochę inaczej...
zrobiłaś kilka literówek ale odpuszczam ci to Złotko moje :* Pacynko
Powrót do góry
MaDzia ®
Przyjaciel:)
Przyjaciel:)



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 981
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieba szatanów

PostWysłany: Wto 22:46, 26 Gru 2006    Temat postu:

Nie czytałam.. RazzRazz A ten laski przedstawcie sie w temacie "o nas" co coś was nie znam.. Very HappyVery Happy nie ma tu ludzi anonimowych.. Razz:Very HappyVery Happy(raczej.. Very Happy)


Edit: Przeczytałam. Poprawnie tokio pisze sie przez y ale to szegułek. Ogulnie spoko. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lola
MODERATOR.



Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 17:35, 10 Lut 2007    Temat postu:

Ta dziewczyna, córka tej babki przypomina mi teraz Mary Sue. Bo taka idealna jest. Tam brakowało chyba jednego przecinka na początku, już nie pamiętam gdzie. A tak w ogóle to mi się zdaje, że forma Tokyo i Tokio są poprawne. Zależy to chyba od języka, z którego bierzesz nazwę, bo Tokio to chyba spolszczenie jest.
Lola(bez parasola)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze wieloczęściówki. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin