Forum  Strona Główna



 

Od serca dla serca.(R.1, 10.02)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze wieloczęściówki.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lola
MODERATOR.



Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 22:17, 10 Lut 2007    Temat postu: Od serca dla serca.(R.1, 10.02)

Dla mojej siostry, brata. Dla Czarnej i Łukasza, i Jaśka, i Zięby.
Pisane przed chwilą. Dosyć krótkie jak na pierwszy rozdział. Enjoy!
Rozdział 1
Ania Brzozowska

Ruda przemierzała korytarze placówki zdrowotnej. Znała je jak własną kieszeń, bo było tu bowiem od dawien dawna. Zielone ściany z Kubusiem Puchatkiem i Tygryskiem patrzyły na jej twarz już od kilku lat, bez przerwy.
Recepcjonistka, pani Zosia Ostaszewska była młodą osobą, tuż po studiach. Obecnie prowadziła swój staż pod opieką pani Ali, starszej pielęgniarki zabiegowej. Była ciemną rudowłosą o szafirowo-zielonych oczach. Dzieciaki uważały ją za swoją ciocię, mimo to, że czasem różnica wieku wynosiła mniej więcej kilka lat.
Kobieta widziała na swoje oczy wiele chorych dzieci i młodzieży, która tędy się przewijała. Niektórzy więcej tu po leczeniu się nie pojawiali; byli też tacy co wracali tu po kilka razy.
Taką osobą była Ania Brzozowska. Nastolatka, o brązowych włosach i oczach. Trafiła do szpitala całkiem przypadkiem, kiedy to dostała w głowę piłką do koszykówki. Wtedy zrobiono jej rezonans, gdzie lekarka zauważyła niepokojące plamki, z tyłu głowy. Dodatkowe badania wykazały, że ma nowotwór. Złośliwy. Od czterech lat nie rozstaje się na dłużej z salą numer 27.
Była raczej osobą pogodną, jednak z nutkami pesymizmu co niekiedy denerwowało innych pacjentów. Potrafiła z osoby tak optymistycznej zrobić tak bardzo ponurą, ze aż strach czasem było do niej podchodzić.
- Więc... Mówisz mi, że dostałaś od niego Walentynkę? Naprawdę? -chciała się upewnić - A to dziad, jeden! Mówił, że żadnej do nikogo nie wysłał.
- Tak. Ja też się zdziwiłam. - Popatrzyła przez białe, odrapane okno, na dziedziniec przed budynkiem. Nic nie ujrzała tam ciekawego. Zwykły parking dla karetek. I hol dla lekarzy.
- Będziesz na balu karnawałowym? Mam taką nadzieję, bo nie widzi mi się samej stanie pod ścianą albo tańczącej. Wiesz, że nie umiem tańczyć. Mam dwie lewe nogi. - Spytała się dziewczyna w niebieskim sweterku, na zamek.
- Ja też! -zaśmiała się cichutko - Jak lekarze mi pozwolą, to będę. Doktor Zalewski jest fantastycznym gościem. Rozumie potrzeby takich starszych dzieciaków jak ja... - Ania odpowiedziała koleżance.
- No... To cię oczekuję w piątek, w szatni. Bo trzeba zmienić buty. Te nowe wymagania doprowadzają mnie do szału.
Trzeba tu wtrącić, że panienkę Szarską praktycznie wszystko denerwowało. Taki typ.
- Widziałaś może tą ulotkę na drzwiach? -Karolina zakręciła sobie kosmyk włosów koło ucha na palec- Podobno będzie tutaj grać jakiś zespół, charytatywnie. Co prawda, ta nazwa mi nic nie mówi, ale może być fajnie.
- Kiedy?
- Za dwa tygodnie, w czwartek. Popołudniu.
- Będziesz?
- Będę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Starsze wieloczęściówki. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin